Ürümqi, 2013.09

A short stay in the capital city of Xinjiang province. Though long enough to discover an intriguing lodging option – „Da He” – a big public bath house, where for the price of 39 yuan (+ getting naked in front of other bathers) you can bathe as much as you want, eat, play video games, ping-pong, get a massage (you have to pay extra), and sleep on one of the many couches.

I also checked out a couple of parks and the picturesque Uighur ghetto with its bazaars, dining places, guys pulling snakes out of their suitcases and with strong Chinese military presence, especially after dark.

/

Krótki przystanek w stolicy Xinjiangu. Podczas pobytu zdążyłem jednak odkryć dość oryginalną opcję noclegową, a mianowicie „Da He” czyli wielki kompleks łaźniowy, w którym za cenę 39 yuanów (i obnażenia się przed setką zdziwionych Chińczyków) można do woli się kąpać, a po kąpieli najeść się, pograć w gry wideo, w ping-ponga, dać się wymasować (to już za dodatkową opłatą), wreszcie wyspać się na jednej z wielu kanap…

Zdążyłem też zwiedzić kilka parków oraz malowniczą dzielnicę ujgurską (mocno pilnowaną przez wojsko, zwłaszcza po zmroku) z jej bazarami, jadłodajniami i facetami wyciągającymi węże z walizek.