Primorsko 2010.05.02 67 km

On my way to Primorsko I made a stop in a wild beach just before Sozopol. The weather was fine but seemingly I was the only one to notice it. I had all the sand and sea just for myself.
After a little nap I entered Sozopol, a little town divided into two parts: the new Sozopol with all the new hotels one on top of the other and the old fishermen village part, the main tourist attraction around.
I had a pleasant walk through narrow cobbled streets, looking up to facades of traditional wooden houses that had been nicely restored. The whole tourist area is not big – an hour or so was just enough to get the feeling of that place.

With the Black Sea to my left I passed some impressive marshes to my right – this is where the Ropotamo river nature reserve starts. And it is said to be a fascinating place for ornithologists. Regular tourists can try boat cruises along the river.

After arriving in Primorsko I started asking all the passers-by for a cheap kvartira and I got quite a comfortable place for low price – being the only tourist around I was in a favourable position to negotiate…

***

W drodze do Primorska urządziłem sobie popas na dzikiej plaży tuż przed Sozopolem. Pogoda była całkiem odpowiednia do plażowania, o dziwo miejscowi jak by nie byli zorientowani, zatem miałem całą plażę dla siebie…
Po krótkiej drzemce ruszyłem w dalszą drogę i zajechałem do Sozopola – niewielkiego miasteczka podzielonego na dwie części – Nowy Sozopol, zawalony coraz to nowszymi hotelami i hotelikami oraz miasteczko rybackie, stanowiące główną atrakcję turystyczną.
Wąskie uliczki, stara drewniana architektura i sklepiki pamiątkarskie – tak w skrócie prezentuje się zabytkowa część miasta. Na jej zwiedzenie wystarczyła mi godzinka.

Po wyjeździe z Sozopolu czekała na mnie przyjemna niespodzianka w postaci rezerwatu Ropotamo – droga, którą jechałem, przez pewien czas prowadziła wzdłuż rzeki o tej samej nazwie. Kumkanie żab i świergolenie przeróżnego ptactwa (rezererwat ponoć stanowi istny raj dla ornitologów) miało zdecydowanie pozytywny wpływ na mój nastrój:)

Po dotarciu do Primorska zaczłąem rozpytywać napotkane osoby o tanią kvartirę i po paru chwilach udało mi się znaleźć bardzo wygodny pokój za małe pieniądze – będąc pierwszym turystą w tym sezonie miałem w ręku mocną kartę przetargową w negocjacjach cenowych…